Z paczulą jest nieco jak ze szczyptą soli dodawaną do deserów. Niby jej nie czuć, a jednak odgrywa istotną rolę w urozmaicaniu sztampowych zapachów. Według niektórych źródeł, na arystokratyczne francuskie salony trafiła dzięki Napoleonowi. Podczas podróży do Egiptu Bonaparte zakupił azjatyckie materiały o bardzo oryginalnym zapachu. Szybko się okazało, że był to aromat paczuli – tradycyjnie wykorzystywanej do ochrony przed molami. Mimo tego dość mało romantycznego początku znajomości, paczula zdobyła szerokie uznanie i została pokochana przez wyższe sfery za swoją zapachową głębię.

Jednak paczula może się pochwalić nie tylko popularnością w świecie perfumeryjnym, ale i naukowym. Jej bogate wnętrze skrywa w sobie m.in aldehydy, kwasy organiczne oraz alkohole. Zwłaszcza te ostatnie budzą spore zainteresowanie, bo jak wykazano, tzw. paczulol może zapobiegać otyłości, działać przeciwbólowo, a do tego wykazuje potencjał antyrakowy.

Całkiem nieźle jak na hippisowski olejek z perfum, prawda? 

olejek paczulowy zastosowanie

dla ciała:

• paczula ma mocne działanie przeciwzapalne
• według badań przyspiesza gojenie i regenerację skóry, również po działaniu promieni UV (tu dodatkowo działanie przeciwutleniające)
• ma właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze
• jest pomocna przy problemach z nudnościami oraz bólem głowy
• zapobiega parowaniu, dlatego doda trwałości domowym perfumom
• tradycyjnie używana jako środek owadobójczy i odstraszający
• zmniejsza apetyt i pomaga kontrolować masę ciała

dla emocji: 

• zmniejsza poziom stresu, uspokaja, podnosi na duchu
• ze względu na swój ziemisty aromat działa jak afrodyzjak (chociaż dodatkowym czynnikiem może być obecność B-kariofilenu, który wypada obiecująco w badaniach nad naturalnymi środkami zwiększającymi libido)